piątek, 15 marca 2013

Roździał 9

*Nadal perspektywa Niny*

Zobaczyłam zupełnie obcą mi kobietę . Na początku ucieszyłam się , że moja mam żyje , ale gdzie ona jest teraz ? To pytanie chodziło mi po mojej głowie .
-To nie jest moja mama - powiedziałam
-Na pewno jest pani pewna ? - zapytała policjantka
-Chyba poznałabym swoją mamę - wykrzyknęłam
-Dobrze , to na tyle dziękuje - powiedział facet w białym fartuchu i zasunął szufladę .
-Chodźmy stąd - powiedziała policjantka i wyszłyśmy na korytarz , gdzie zobaczyłam siedzących na krzesełkach moich przyjaciół, gdy nas zobaczyli szybko wstali .
-A przepraszam - zapytałam jeszcze
-Tak ? - zapytała policjantka
-Skoro to nie była moja mam , to gdzie ona jest teraz ? - zapytałam
-Pani mama leży w tym samym szpitalu co tata . Nie mieliśmy pewności czy jest to na pewno ona , gdyż nie miała żadnych dokumentów przy sobie . - powiedziała do mnie
-Ale kiedy oni zostaną przywiezieni tutaj do Londynu ? - zapytałam i spojrzałam w stronę moich przyjaciół , którzy z uwagą mi się przyglądali .
-Może za 2,3 dni , ponieważ narazie nie mają na tyle siły , żeby wytrzymać to wszystko - powiedziała .
-Aha , a jeszcze coś wiadomo ? - byłam bardzo ciekawa
-Tak , ale chyba pani o tym nie wiedziała . - powiedziała i spojrzała w jakieś papiery
-Ale o czym miałam nie wiedzieć - nagle mi się gorąco zrobiło
-Pani mama była w 2 miesiącu ciązy , ale niestety poroniła . - powiedziała ,a mi się zrobiło słabo . Jak to w ciązy ? Nic mi nie powiedziała ? Jak ja mogłam tego nie zauważyć ? Te pytania chodziły po mojej głowie .
Zobaczyłam , że przyjechała również moja menedżerka . Zrobiło mi się słabo i kobieta chyba to zauważyła , bo szybko zawołala pięlęgniarke , który przyniosła mi wody i posadziła na krzesełku . Widziałam kątem oka jak Nath chciał pobiec ale reszta Go zatrzymała .
-Wszystko w porządku ? - zapytała kobieta w białym fartuchu
-Tak , wszystko jest dobrze . Dziękuje za pomoc i do wiedzenia - powiedziałam do kobiet i pozłam w kierunku przyjaciół
-I co to była Twoja mama ? - zapytała menadżerka
-Nie to była zupełnie obca kobieta , moja mam jest w tym szpitalu co tata . Miałabym rodzeństwo , ale moja mam poroniła , była w drugim miesiącu . - powiedziałam
-Tak nam przykro - powiedział Siva i wszyscy mnie przytulili
-Jedziemy do domy ?- zapytał Nath
-Oczywiście - odpowiedziałam i wyszliśmy
Przed szpitalem było pełno fotoreporterów , którzy zadawali jakieś głupie pytania . Wsiedliśmy do samochodu i po 20 minutach byliśmy w domu gdzie każdy się rozszedł do swoich pokoi , wykończony wszystkimi wydarzeniami . Po wejściu do pokoju pocałowałam namiętnie Natha na co on się tylko uśmiechnął i położyliśmy się do łóżka gdzie wtuleni w siebie usneliśmy . Rano obudziłam się o 6.00 i zobaczyłam , że nikogo nie ma w pokoju . Szybko wstałam poszłam do łazienki gdzie wzięłam kapiel , umyłam włosy swoim malinowym szamponem . Wysuszyłam włosy i je lekko wyprostowałam a grzywke ułożyłam i spryskałam lakierem , żeby się trzymała . Następnie ubrałam się w to :
Nałożyłam krem z pudrem , żeby się nie świecić , usta pociągnęłam arbuzowym błyszczykiem , rzęsy tuszem , zgarnęłam jeszcze podręczną torbę i gotowa zeszłam na dół gdzie wszyscy siedzieli przy stole i jedli śniadanie.
-Cześć wszystkim - powiedziałam i podeszłam do każdego przywitać się buziakiem w policzek a z Nathem namiętnym w usta . Usiadłam koło Natha i zjadłam kanapke z serem i pomidorem . Vicki była ubrana w to :
Naressha miała to :
Kelsey to :
A Michelle to :
Natomiast chłopaki byli ubrani w t-shirty i dresy . Po skończonym śniadaniu chłopaki zamówili taksówki na które nie musieliśmy długo czekać . W pierwszej taksówce jechałam ja z Nathem , w drugiej Vick z Jayem i Max z Michelle a w ostatnim Kelsey z Tomem . Po wejściu do taksówki Nath zaczął rozmowę .
-Nina , my przez te wszystkie wydarzenia oddaliliśmy się od siebie . - powiedział
-Ja o tym wiem , ale obiecuję Ci że wynagrodzę Ci to - powiedziałam i Go pocałowałam
-Kochanie a ujawniamy się czy nie ? Bo na lotnisku bd dużo fotoreporterów . - powiedział i objął mnie ramieniem
-Wiesz co , ujawnimy się na Ibizie już . Bd dużo osób i fotoreporterów to idealnie się dowiedzą . - powiedziałam
-Kocham Cię - powiedział Nath
-Ja Ciebie też - powiedziałam i złączyliśmy się w pocałunku  
Po tym pocałunku jechaliśmy jeszcze koło 10 minut po czym wyszliśmy z taksówki . Wsunęłam na nos swoje okularki i w tym samym momencie do każdej z taksówek podbiegli dziennikarze . Ja  tylko uśmiechnęłam się do Natha , co ten odwzajemnił i odebrałam swoje 2 walizki .
-Nina co będziesz robiła na Ibizie? Jak długo tam będziecie ? Co łączy Cię z Nathanem z The Wanted ? 
Posypały się pytania w moim kierunku na które postanowiłam odpowiedzieć . 
-Na Ibizie będe miała kilka sesji do magazynów , 2 akcje charytatywne , kilka koncertów , będziemy tam całe 2 tygodnie , a z Nathanem nic oprócz przyjaźni mnie nie łączy . - powiedziałam im
-A teraz przepraszam , ale spóźnie się na samolot - powiedział i weszłam na lotnisko gdzie czekali już wszyscy wraz z moim menadżerem . Po odprawie weszliśmy do mojego prywatnego samolotu .
-Witam Cię Nino i Twoich przyjaciół , zapnijcie pasy i życzę miłej podróży - powiedział pilot .
Każdy wykonał Jego polecenie i po 5 minutach ruszyliśmy . Każdy usiadł wraz ze swoją połówką i po minucie zajął się czymś innym . Porozmawiałam chwilę z moim chłopakiem i wtulona w Jego ramię zasnęłam . Obudził mnie ktoś całując po ramieniu .
-Wstawaj kotku - powiedział Nath a ja się tylko uśmiechnęłam
-Już jesteśmy - zapytałam
-Tak - odpowiedział i mnie pocałował . Opuściliśmy samolot ciągle o czymś dyskutując . Przed lotniskiem czekała na nas limuzyna , która miała nas zawieśc do hotelu .
-Ale tu pięknie - powiedziała Michelle kiedy szłysmy do hotelu . My szłyśmy na przodzie a chłopaki z tyłu .
-Oj tak zgadzam się , i tyle tu przystojniaków - gdy to powiedziała to chłopaki podlecieli do nas i złapali za ręce . I takim oto sposobem weszliśmy do hotelu . 







3 komentarze:

  1. rozdział super ;)
    no i całe opowiadanie też :D
    czekam na next'a
    weny xd

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne;) Piszkaj dalej ,słońce XD
    Pozdrawiam;*
    Mermonice♥Princess

    OdpowiedzUsuń
  3. nie rozumiem jednej rzeczy w jednym rozdziale Max i Tom nie mają dziewczyn a w drugim już mają...nawet nie wiadomo jakim sposobem...opisuj też innych.A tak poza tym super opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń